piątek, 21 marca 2014

Gotowe i noszone :)

Swetr dla męża zrobiony i chętnie noszony...
po oddaniu do prania udało mi się zrobić parę zdjęć :)

mimo złego światła mam nadzieję, że coś widać:


 

warkocz z bliska:


i rękaw... miałam mały dylemat TUTAJ - ale dzięki Waszym podpowiedziom się udało :)
DZIĘKUJĘ :)
główny wzór został utrzymany tylko "na wierzchu" a wszystkie dodatkowe oczka przerobiłam ryżem - rękaw nie wyszedł za gruby pod pachą i nosi się dobrze :)




19 komentarzy:

  1. Wow :) Świetny jest! Szczęściarz z tego Twojego małżonka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam na własne oczy;) potwierdzam, że sztuką jest zdjęcie go z mężowego grzbietu... nawet celem prania, hm? znaczy się UDANY:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze chęć noszenia wynika z "lubienia" a nie z lenistwa :) :P
      wiec przyjmuje, ze udany :)

      Usuń
  3. Sweter wyszedł świetny. Mąż na pewno dumy z takiego ciepłego cuda :)
    Nominowałam Cię w konkursie Liebster Blog Award, jeśli masz chęć odpowiedzieć na kilka moich pytanek to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maz swetr nosi, wiec zakładam, że się podoba :)
      Dziekuje za wyróżnienie :) z przyjemnością odpowiem na pytania w kolejnym poście... w takim razie do uslyszenia :)

      Usuń
  4. Sama lubię takie swetry :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać,widać;))Sweter kapitalny,prawdziwie męski z pięknym warkoczowym wzorem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie wyszedł Ci ten sweter. Zastosowałaś na nim ciekawy warkoczowy wzór.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię warkocze :) a ostatnio chodzą za mna warkocze irlandzkie...
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. fajne te warkocze :) i podziwiam za sweter, ja nie mam aż tyle zapału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      z zapałem to nie zawsze jest dobrze... czasami musze poczekać, aż mnie najdzie :) i wtedy jest dobrze :)

      Usuń
  8. Jaki oryginalny warkocz! Pierwszy raz taki widzę!
    Podziwiam, myślę, że gdybym dziś zaczęła robić sweter dla męża to może na emeryturze bym go skończyła ;-) Tylko, czy mężu by się jeszcze zmieścił z niego? ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że warkocz jest dość ciekawy... taki trochę inny. Ostatnio chodzą za mną wzory irlandzkie...
      A swetr możesz zacząć robić - nawet jak zejdzie do emerytury - co to będzie za dzieło :) a mąż bedzie musiał się dopasować :) niech więc śledzi postępy na bieżąco :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Super swetr, świetne warkocze. Nie dziwię się, że się podoba. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...